Marek:
Jak to jest z kosztami okołokredytowymi, czy to te które płacę w banku? Na jaki dodatkowy koszt powinienem się przygotować?
Łukasz Kubista:
Zawsze warto dokładnie przeliczyć koszty okołokredytowe, ponieważ ich ilość i wysokość może nas zaskoczyć. Koszty te dzielimy na kilka grup.
Koszty bankowe:
prowizja banku, ubezpieczenie niskiego wkładu, ubezpieczenie pomostowe, ubezpieczenie na życie czy od utraty pracy (nie w każdym jest ono obowiązkowe). Ubezpieczenie nieruchomości. Wycena nieruchomości.
Koszty notarialne i sądowe:
taksa notarialna, podatek PCC2, podatek PCC3, wpis hipoteki do Księgi Wieczystej. Koszt związany z usługami pośrednika nieruchomości.
Joanna:
Korzystałam z porównywarek kredytowych w internecie. Dlaczego uważa Pani, że nie mówią wszystkiego?
Anna Mielewczyk:
Rzeczywiście, najpopularniejszym źródłem informacji o ofercie banków, są porównywarki kredytowe. Do nich wpisujemy kilka danych i mamy dostęp do tabeli najlepszych ofert bankowych. Warto jednak pamiętać, że jest to bardzo uproszczony obraz struktury kredytu, jego wszystkich kosztów.
To o czym warto wiedzieć, w takich symulacjach: Nie podawane są wszystkie koszty kredytu. Nie podawane są dodatkowe, obowiązkowe ubezpieczenia. Nie wliczane są koszty związane z prowadzeniem konta, kart kredytowych, wydawanych obowiązkowo do kredytu. Dlatego warto jest traktować informacje, które z otrzymujemy jako poglądowe.
Anna:
Na czym polega konsolidacja kredytów i kiedy ma sens?
Łukasz Kubista:
Łatwa dostępność kredytów gotówkowych powoduje, że szybko się zadłużamy, a kilka niskich rat, w pewnym momencie może stanowić duże wyzwanie przy ich spłacaniu. Gdy tylko taka sytuacja zaistnieje, warto jest szybko udać się do dobrego doradcy, by pomógł rozwiązać problem. My w takich wypadkach proponujemy konsolidację wszystkich drobnych kredytów, kart, debetów, w jeden, niskooprocentowany kredyt. W taki sposób obniży Pani ratę, by nie stanowiła problemu przy spłacaniu.
Mamy swoje sukcesy w tym zakresie. Udało się nam skonsolidować 32 różne zobowiązania dla naszego klienta ze Śląska. Cały proces kredytowy był niezwykle skomplikowany i czasochłonny – całość trwała blisko 3 miesiące, niemniej, podołaliśmy wyzwaniu.
Andrzej:
Co to jest BIK i czy informacje tam są dla mnie ważne?
Olga Wasilewska:
Biuro Informacji Kredytowej zbiera informacje o wszystkich naszych kredytach: ich wysokości, spłacanych ratach, aktualnym saldzie zadłużenia. I co najważniejsze, historię spłaty – kwoty spłat, ilość dni opóźnienia na każdej racie, kwota opóźnienia. Ponadto, Pana historia kredytowa jest punktowana. Na podstawie tej punktacji bank określa czy kredytobiorca dla niego jest bardziej czy mniej wiarygodny.
To co warto jest wiedzieć:
Punktację można obniżyć także za sprawą tzw. zapytań kredytowych. Jak to wygląda? Podczas jednego dnia, sprawdzając swoją zdolność kredytową w kilku bankach, może się okazać, że w ostatnim banku już nie mamy szans na kredyt, ponieważ w krótkim czasie wysłana została duża ilość zapytań o kredyt. Może to sugerować, że klient jest w kłopocie i trzeba na niego uważać. BIK istotnym źródłem informacji przede wszystkim dla banków. Swoją historię kredytową można pobrać w formie raportu za ok 30 zł na stronie www.bik.pl.
Karolina:
Złożyłam wniosek o kredyt mieszkaniowy, zastanawiam się jaki wybrać okres kredytowania, krótki czy długi?
Olga Wasilewska:
Są osoby, które biorą kredyt na bardzo krótki okres (5 – 10 lat), by zapłacić bankowi jak najniższą kwotę odsetek. Wiąże się to z wysoką comiesięczną ratą oraz dużym ryzykiem, że w przypadku np. utraty pracy, będzie im trudno wywiązać się ze zobowiązania wobec banku.
Większość klientów rozkłada spłatę kredytu na 25-30 lat. Dla nich ważnym jest, by rata kredytu jak najmniej obciążała domowy budżet, co oczywiście wiąże się z wyższą kwotą spłacanych odsetek. Uważam, że drugie podejście jest bardziej racjonalne i dalekowzroczne.
Warto jest pamiętać, że zawsze jest możliwość nadpłaty kredytu, a tym samym zmniejszenia spłacanych odsetek. To, że rozkładamy kredyt na długi okres nie oznacza, że tyle musimy go spłacać. Można skrócić okres kredytowania, zmniejszyć zadłużenie oraz kwotę spłacanych odsetek, nadpłacając go w dogodnym momencie.
Kacper:
Mamy dodatkowe pieniądze i zastanawiamy się nad wcześniejszą spłatą kredytu hipotecznego. Czy opłaca się spłacać go wcześniej?
Łukasz Kubista:
Zawsze opłaca się nadpłacać. Bank nalicza odsetki od aktualnego salda zadłużenia codziennie, ale rozlicza je co miesiąc w racie kapitałowo-odsetkowej. W przypadku gdy nadpłacamy kredyt, zmniejszamy saldo zadłużenia i jednocześnie oszczędzamy na odsetkach.
Moim zdaniem nadpłata powinna być racjonalna ekonomicznie. Zostawmy na koncie, lokacie czy w skarbonce, poduszkę finansową – środki na „czarną godzinę”, na wakacje, nieprzewidziane wypadki. Dopiero wówczas nadpłacajmy kredyt.
Robert:
Jakie raty lepiej wybrać, równe czy malejące?
Anna Mielewczyk:
Faktem jest, że wybierając raty malejące, kredyt hipoteczny jest tańszy, bo sumarycznie oddajemy do banku mniej odsetek niż przy ratach równych, ale początkowe raty są wysokie.
Raty równe w pierwszym okresie spłacania są dużo niższe niż malejące, mniej obciążają miesięczny budżet domowy i są stałe przez cały okres kredytowania, dzięki czemu łatwiej jest planować przyszłe wydatki. Są one najczęściej wybierane przez moich klientów.
Dokonując wyboru, między ratami równymi i malejącymi, należy brać pod uwagę dwa czynniki: wpływ wyższej raty (w malejących) na miesięczny budżet naszego gospodarstwa domowego, oraz to, że stopa procentowa (WIBOR) zmienia się co 3 miesiące i powoduje, że nasze raty zmniejszają się bądź wzrastają. Warto liczyć się z tym, że rata może być wyższa, niż w otrzymanych symulacjach.